Lights… Camera… Action!

Dzień 1

Gotowi na nowe doświadczenia, wyruszyliśmy w drogę. Po 8 godzinach dojechaliśmy na miejsce. Wszyscy podekscytowani czekaliśmy na rozpoczęcie euroweeku.

Zostaliśmy powitani przez trójkę bardzo miłych wolontariuszy — Elenę, Kima i Daniela. Po wspólnej zabawie usnęliśmy z uśmiechami na twarzach, czekając z niecierpliwością na następny dzień.

Dzień 2

Plan na dzisiejszy dzień był dość obszerny, jednak czuliśmy, że sobie poradzimy. Rozpoczęliśmy od tzn. „zaprawy porannej”. Tańczyliśmy różne znane układy. Bawiliśmy się w zabawę – ,,Castle and Princess”, która bardzo nam się podobała.

Po „pobudce” (która okazała się potrzebna każdemu z nas, bo inaczej wyglądalibyśmy jak zombie) przyszła pora na zapoznanie się z innymi. Przedstawialiśmy siebie — imiona, wiek, ulubione jedzenie, filmy i — to najważniejsze — oczekiwania od euroweeku.

Nasi nauczyciele i wolontariusze zadbali również, abyśmy mogli odetchnąć świeżym powietrzem. Przed obiadem, razem z Eleną wybraliśmy się na krótki spacer po Bystrzycy Kłodzkiej. Nie obyło się bez zabaw na śniegu. W towarzystwie śmiechów oblepieni białym puchem wróciliśmy do ośrodka, gdzie czekał na nas ciepły obiad.

Pełni energii zaczęliśmy kolejne warsztaty. Następnym zadaniem, z jakim mieliśmy się zmierzyć, było przedstawienie reklamy po angielsku. Pojawiła się bardzo popularna w Pamiątce — mumia (Franek), w roli Snickersa, a także fanta (Martyna). Każdy z naszych pomysłów był kreatywny, jak i zabawny.

Po południu nastała pora na przygotowania do „Big Night”. Losowaliśmy grupami piosenkarzy z różnych lat, których piosenki musieliśmy potem przedstawić. Usłyszeliśmy wykonanie utworów m. In. Britney Spears, Taylor Swift, Rihanny oraz Michaela Jacksona. Wszystkie występy były oryginalne i wyjątkowe. Na koniec naszego Show Kim zaczął namawiać nauczycieli, aby również pokazali swoje taneczne umiejętności. Wszyscy oczywiście go poparliśmy i chwilę później opiekunowie każdej szkoły rozpoczynali swój popis.
Po zjedzeniu kolacji padliśmy zmęczeni na swoje łóżka, podekscytowani jutrzejszymi wrażeniami.

Dzień 3
Od rana hotel „Abis” tętnił życiem. Przygotowani i najedzeni (już po śniadaniu) rozpoczęliśmy poranną rozgrzewkę. W sali konferencyjnej czekali już na nas wolontariusze. Niestety Kim nie mógł być dziś obecny, dlatego zamiast niego pojawił się nieznany nam jeszcze Samuel.

Początek dnia wyglądał podobnie do wczorajszego. Tańczyliśmy w większości te same tańce.
Gdy skończyliśmy się rozgrzewać, przyszła pora na zabawę. Każda para dostała po markerze. Ustawiliśmy się w rządku, a Daniel wydawał nam polecenia, takie jak np. „head” (dotknąć głowy) „jump” (podskoczyć) „marker” (kto pierwszy dotknie markera).

Następnym zadaniem okazało się wymyślenie swoich superbohaterów i super złoczyńców. Narodziły się najróżniejsze pomysły. Socks-monster (skarpetkowy potwór), Eggman (jajkoman), Travisman i wiele innych.

Kolejna godzina zajęć minęła nam dość szybko. Graliśmy w popularną na euroweekach grę „Casanovę”.

Tego dnia również wybraliśmy się na spacer. Po szybkim przewietrzeniu i obiedzie wróciliśmy na zajęcia. Sam przedstawił nam prezentacje na temat kraju, z którego pochodzi — Włoch.

Po południu musieliśmy ułożyć historyjki z napisanego wcześniej przez nas alfabetu. Powstały śmieszne opowiadania, które na pewno zostaną w naszej pamięci.

W końcu przyszła pora na „Polish Night”. W grupach przedstawialiśmy polskie rodziny w różnych sytuacjach oraz sławnych polskich ludzi, oczywiście w języku angielskim. Nasi dziadkowie w Polsce, polska rodzina w restauracji, polska rodzina w USA, Siostry Godlewskie w Mam Talent i wiele innych.
Zadowoleni z zajęć poszliśmy spać, nie mogąc doczekać się jutra.

Dzień 4
To już ostatni dzień warsztatów. Byliśmy nieco zmęczeni, jednak nadal cieszyliśmy się z zajęć. Zamiast Daniela, który się przeziębił, przyjechała nowa dla nas wolontariuszka – Win. Powitaliśmy ją ciepło i razem przeprowadziliśmy poranną rozgrzewkę.
Projektowaliśmy nasze wymyślone planety. Bardzo podobało nam się to zadanie, ponieważ mogliśmy włożyć w nie swoje marzenia. Wspólnie prezentowaliśmy je i oglądaliśmy pomysły innych.
Po przerwie Elena przedstawiła nam swój kraj — Gruzję. Poznaliśmy tamtejszą kulturę i dowiedzieliśmy się ciekawych faktów na temat mieszkańców.
Poszliśmy też na długi spacer, zwiedzając zabytki, w które bogata jest Bystrzyca Kłodzka. Po zrobieniu zdjęć wróciliśmy do ośrodka.
Następnym planem dla nas okazały warsztaty grupowe. Malowaliśmy portrety naszych koleżanek i kolegów. To było dla nas bardzo ciekawe i śmieszne doświadczenie.
Po południu każda grupa wylosowała dla siebie misję. Zaczęły się przygotowania do „Mission Impossible”. Już o 17 zaczęliśmy występować. Pojawił się m.in. Baby Shark, Top Model, popularne tańce z tik toka itd.

Ostatnim etapem tego dnia było nieuchronne pożegnanie. Nie obyło się bez płaczu i przytulasów. Wspólnie podziękowaliśmy wolontariuszom, nauczycielom i naszym rodzicom za możliwość udziału w tak wspaniałym przedsięwzięciu. Wszyscy dostaliśmy certyfikaty potwierdzające nasz udział w warsztatach. Właśnie wtedy musieliśmy rozstać się z Eleną, Win i Kimem. Każdy przywiązał się do nich na swój sposób. Wiedzieliśmy, że będziemy za nimi tęsknić. Po zrobieniu zdjęć wróciliśmy do pokojów, aby się spakować.
Większość z nas, zamiast spać wspominała cudownych wolontariuszy. Dzięki nim mogliśmy świetnie się bawić i przeżyć niezapomniane chwile.

Dzień 5
Obudziliśmy się (z małą pomocą naszych kochanych nauczycieli) wcześniej, żeby zdążyć na śniadanie. Po sprawdzeniu pokoi i zjedzeniu posiłku zapakowaliśmy się do autobusu. Nie chcieliśmy wracać. Jednak wszystko, co dobre, kiedyś się kończy. Smutni odjechaliśmy spod hotelu, aby wrócić do domów, w których czekają na nas rodzice.

Podsumowanie
Euroweek był dla nas cudownym przeżyciem, który na pewno zostanie na długo w naszej pamięci. Poznaliśmy tam wspaniałych ludzi, narodziły się nowe znajomości, przyjaźnie, a nawet pierwsze zauroczenia. Poprawiły się również relacje pomiędzy klasami, dzięki pracom w grupach i wspólnym mieszkaniu. Naszym zdaniem takie wycieczki powinny być organizowane częściej, ponieważ dają nam większe możliwości na rozwinięcie się umysłowo, jak i społecznie.

Tekst Gabriela Kozmana i Paulina Urbanek kl 7